Alicja Bachleda - Curuś, polska aktorka, która na co dzień mieszka w USA, w rozmowie z "Faktem" wyznaje, że Polska, polski język i tradycja są dla niej jedną z najwyższych wartości. I w tym duchu chce wychowywać swojego syna Henry`ego. Henry ma 6 lat. Jego ojcem jest znany aktor Colin Farrell. Niestety, po urodzeniu się Tadeusza, aktor zostawił Alicję i jej dziecko.

Aktorka tak mówi o swoim synku: "Kiedy słyszę mojego syna modlącego się po polsku, to rozbraja moje serce. To jest najpiękniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek w ogóle słyszałam. Daje mi to nadzieję, że ten polski język będzie jednak częścią jego świata".

Poza tym, aktorka przyznaje, że troszczy się o to, nby jej syn mówił po polski, ale oczywiście nie jest to łatwe: "On woli mi odpowiadać na pytania po angielsku. Ale nauka polskiego jest bardzo istotna.Henry ma też polski paszport, jest Polakiem i będzie mówił po polsku. Ja mu tłumaczę, że kiedyś będzie bardzo szczęśliwy i wdzięczny za to, że zna ten język, którego nikt nie rozumie (śmiech). Polski jest tak trudny, że jeżeli nie nauczy się go teraz, to potem może być za późno". 

mm/fakt.pl