Tomasz Wandas, Fronda.pl: Co Pan Senator twierdzi o "puczystach"?  

Aleksander Szwed, Senator RP: Jeżeli chodzi o protest PO i Nowoczesnej w Sejmie to uważam, że był on naruszeniem elementarnych zasad pracy parlamentarnej. Oto posłowie, którzy nie potrafią rzeczowo i merytorycznie dyskutować o ważnych dla naszego kraju sprawach, łamiąc prawo, blokują fotel marszałka Sejmu i uniemożliwiają prowadzenie obrad. Twierdzę że są to ludzie którzy nie pogodzili się z przegranymi wyborami, a którzy teraz, po utracie władzy, widząc że rząd Prawa i Sprawiedliwości realizuje wszystkie obietnice wyborcze, nie wiedzą jaką linię ataku obrać.

Czy Pana zdaniem podobne sytuacje, mogą się powtórzyć w tym roku?  

Mam nadzieję że do tego typu nieodpowiedzialnych i niezgodnych z prawem działań już więcej nie dojdzie. Tego rodzaju praktyki podejmowane przez opozycję należy uznać za łamanie prawa, które zdecydowanie psuje naszą demokrację. Żyjemy w państwie prawa i tak jawne naigrywanie się z przyjętych zasad cywilizowanego funkcjonowania w parlamencie należy uznać za skandal. Trzeba zaznaczyć, że parlamentarzystom brakuje elementarnej kindersztuby. Niegdyś każdy dobrze wychowany dżentelmen czy dama przyjmowali pewne wzorce zachowań za oczywiste. Cóż, wypada zachowanie tzw. puczystów skomentować zdaniem z mowy Cycerona: „O tempora, o mores”

Czego jeszcze możemy się spodziewać po dzisiejszej opozycji totalnej?

Niestety na pewno nie merytorycznej pracy i rzeczowej krytyki. A taką rolę przecież w państwie demokratycznym powinna odgrywać opozycja. Żeby zacząć merytoryczną pracę musieliby jednak uznać wynik ostatnich wyborów prezydenckich i parlamentarnych w których wolą większości polskiego społeczeństwa został wyłoniony rząd Pani Premier Beaty Szydło.

Jak zachowują się Senatorowie PO, czy podobnie jak posłowie? 

Dobrym przykładem zachowania się Senatorów PO była debata budżetowa na 2017 r. w której nie wzięli udziału. Nie było debaty merytorycznej, była za to negacja wszystkiego i wypowiedzi pełne populizmu. Senatorowie PO próbowali nawet wejść w rolę Trybunału Konstytucyjnego, zarzucając niekonstytucyjność ustaw podjętych w Sali Kolumnowej Sejmu RP. W wypowiedziach podkreślali rzekome łamanie prawa, ale prawdziwego łamania prawa w blokowaniu posiedzenia Sejmu przez ich partyjnych kolegów już dostrzec nie mogli. A przecież blokowanie pracy Marszałka i okupacja Sali sejmowej jest jaskrawym przykładem naruszenia prawa.

Bardzo dziękuję za rozmowę.