Amerykańska aktorka, laureatka Oscara za rolę w filmie "Uwierz w ducha", skrytykowała Kościół katolicki i papieża Franciszka za opór względem mordowania dzieci nienarodzonych. Według aktorki Biblia nic o tym nie mówi, więc zabijanie małych dzieci musi być dozwolone!".

"Cóż, w Biblii nie ma niczego o aborcji. Powiedzmy to jasno. Dziesięć Przykazań to Dziesięć Przykazań. Jest ich tylko dziesięć" - argumentowała swoją tezę Goldberg.

Nie tylko za to znana aktorka krytykowała Kościół. "Jeśli jesteś rozwodnikiem [w nowym związku - red.] - nie możęsz otrzymywać sakramentów. Jeśli jesteś gejem - Bóg cię nienawidzi" - mówiła Goldberg.

Słuchając takich wywodów niech ktoś pochwali wolność słowa... Trzeba przyznać, że pomysł dopuszczania byle kogo do debaty w mediach jest po prostu niebywały - a przecież oglądają to ludzie sądzacy, że Goldberg "to ktoś". 

kad/life news