Dość znana polska aktorka Magdalena Cielecka krytykuje akcję metoo#. Jej zdaniem jest bardzo podejrzane, jeżeli aktorki po 20 latach przypominają sobie o przypadkach molestowania. Cielecka sama zresztą mówi o sobie otwarcie - i ona miała takie sytuacje i różne propozycje. I nie zawsze im odmawiała.


,,Teraz dużo mówi się o przemocy wobec aktorek, przypadkach molestowania. Dziwi mnie trochę i wzbudza moje podejrzenia, gdy aktorka po 20 latach przypomina sobie, że producent położył jej rękę na kolanie, że ktoś proponował jej, żeby wpadła do niego do pokoju hotelowego'' - powiedziała krytycznie Cielecka w rozmowie z ,,Twoim Stylem''. I powiedziała, jak to było osobiście z nią. ,,Mnie także składano takie propozycje. I jeśli chciałam w tych pokojach zostawać, zostawałam. A jeśli nie - wychodziłam. Byłam dorosła. Biorę za to odpowiedzialność'' - stwierdziła bezceremonialnie.

Jak widać, molestowanie - rzecz względna. Co dla jednej aktorki jest skandalem, dla innej - normalną praktyką w tym filmowym niemoralnym świecie.

mod