Świetny turniej na kortach w New Haven rozegrała w mijającym tygodniu Agnieszka Radwańska, która dziś w nocy w finale imprezy pokonała Ukrainkę Elinę Switolinę 6:1, 7:6. Podczas całej imprezy zachowała czyste konto i nie oddała swoim rywalkom ani jednego seta.

„Pierwsza partia była bardzo szybka. Dobrze mi szło, a rywalka nieraz się myliła. Potem jednak spisywała się znacznie lepiej, a mi przytrafiały się gorsze momenty. Zmarnowałam okazję na szybsze zakończenie tego meczu i musiałam się bronić przed przegraniem seta. Cieszę się, że udało mi się zwycięsko z tego wyjść”

- podsumowała zwycięski pojedynek polska tenisistka.

W poprzednich kilku turniejach Agnieszka grała nierówno, niepewnie. Kłopoty sprawiały jej nie tylko rozstawione w pierwszej dziesiątce rywalki ale też zawodniczki z bardziej odległych miejsc rankingu WTA. Zupełnie nieudany były dla niej Igrzyska Olimpijskie w Rio, kiedy to przegrała w pierwszej rundzie ze sklasyfikowaną w okolicy 60 miejsca Chinką Zheng Saisai i zaledwie po kilku pierwszych dniach mogła wracać do domu.

Grę na kortach w New Haven umożliwiła jej dzika karta, którą zajmująca 4 miejsce w rankingu generalnym Polka otrzymała od władz turnieju. Radwańska wykorzystała tę okazje wyśmienicie.

W pierwszej rundzie miała wolny los. W drugiej dosyć łatwo ograła pogromczynię swojej przyjaciółki, Caroliny Woźniackiej, Jelenę Ostapenko 7:5, 6:1. Ćwierćfinał z charakterystycznie grającą Kirsten Flipkens, jak zwykle obfitował w serię finezyjnych i ciekawych zagrań, ale i to spotkanie Radwańska potrafiła rozstrzygnąć na swoją korzyć w dwóch setach 6:1, 6:4.

Niezwykle zaskakujący przebieg miało spotkanie półfinałowe, z dwukrotną zwyciężczynią wielkoszlemowego Wimbledonu, Petrą Kvitovą, którą Polka pokonała nadspodziewanie gładko 6:1, 6:1.

„To był dla mnie wspaniały tydzień. Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać formę w kolejnych dniach na US Open”
 – powiedziała Radwańska odbierając główną nagrodę turnieju i czek na sumę 130 tys. dolarów.

Miejmy nadzieję, że Agnieszka dotrzyma słowa i rozegra świetny wielkoszlemowy turniej, który rozpoczyna się już w najbliższy poniedziałek. Gratulujemy zwycięstwa w New Haven i trzymamy kciuki za Nowy York!

LDD/WTAtennis.com/tvp sport