Po przejęciu władzy w Afganistanie Talibowie zapewnili, że prawa kobiet będą tam szanowane. Zachęcali nawet o włącznie się kobiet do tworzenia nowego rządu. Jak już wiadomo, słowa nie nie tylko nie dotrzymali, ale przywracają szariat i terroryzm wobec kobiet.

W Kabulu sześć kobiet protestowało przed budynkiem szkoły średniej. Domagały się one możliwości powrotu dziewcząt do szkół ponadpodstawowych, które zostały zamknięte dla nich przez nowe władze Afganistanu na początku września.

Jak relacjonuje AFP, protest odbył się pod hasłem "Nie łamcie naszych długopisów, nie palcie naszych książek, nie zamykajcie naszych szkół".

Talibowie strzałami w powietrze rozpędzili protest. Uniemożliwili także dziennikarzom zagranicznym relacjonowanie wydarzenia.

 

mp/pap/niezalezna.pl