W 2016 r. warszawski aktywista Jan Śpiewak opublikował Mapę Reprywatyzacji. Umieścił na niej m.in. Macieja Domżałę i Jacka Kotasa, którzy przejęli kamienicę przy Madalińskiego na Górnym Mokotowie. To właśnie oni oskarżyli działacza. Jak wynika z wyroku śródmiejskiego sądu, Śpiewak został uniewinniony od trzech zarzutów. Wyrok nie jest prawomocny. 

Jan Śpiewak publikując Mapę Reprywatyzacji, pokazywał sieć powiązań biznesmenów, którzy za bezcen przejmowali kamienice w stolicy. 

- Blisko 10 osób, których nazwiska tam podaliśmy, trafiło do aresztu w ramach afery reprywatyzacyjnej – mówił Jan Śpiewak. 

Jak mówił Śpiewak, Domżała „zasłynął jako kolega gangsterów z mafii pruszkowskiej”. Współpracował z nim Jacek Kotas. 

– W tej sprawie mieliśmy do czynienia ze swoistym jackpotem aferalnym, gdzie spotkały się afery reprywatyzacyjna, taśmowa i ta dotycząca SKOK Wołomin – podkreślał w sądzie Śpiewak. 

Domżała i Kotas domagali się od Śpiewaka 100 tys. zł i pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. 

-  Kamień spadł mi z serca, sprawiedliwość zwyciężyła. Ludzie wygrali z oligarchią i deweloperami, którzy próbują nam meblować Warszawę i Polskę. - podsumował Śpiewak

 

bz/wyborcza.pl