"Wspólne porozumienie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej" - tak według Norberta Wojnarowskiego mieli działać partyjni działacze Platformy Obywatelskiej. Liderzy zlecali podsłuchy na swoich kolegów.

Jak informują dziennikarze TVP INFO nagrywani mielibyć politycy, którzy sprzyjąli Jackowi Protasiewiczowi, ówczesnemu szefowi PO w województwie dolnośląskim, którego jak wiadomo, szczególnie nie lubi Grzegorz Schetyna.

"Zawiadamiający złożył zeznania na okoliczności wskazane w zawiadomieniu o przestępstwie. Został przesłuchany przez prokuratora. Złożył wniosek o ściganie" - mówi Prokurator Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

"Zdaniem Wojnarowskiego Grzegorz Schetyna dopuścił się przestępstwa opisanego w art. 267 § 3 i 4, który mówi, że kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem oraz ujawnia innej osobie informację uzyskaną w ten sposób – podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 5." - podkreślił.

mor/niezalezna.pl/Fronda.pl