Czy PiS naprawdę może przegrać ze Zjednoczoną Opozycja? Były poseł PiS Adam Hofman uważa, że ewidentny jest moment bardzo silnej zadyszki. I PiS musi przejść do ofensywy, żeby utrzymać status quo.

,,Jest moment w którym liderzy 'dobrej zmiany', czy właściwie lider 'dobrej zmiany' Jarosław Kaczyński musi dużo zmienić żeby się nic nie zmieniło'' - uznał, ostrzegając przed coraz lepszymi wynikami Zjednoczonej Opozycji. 

Według Hofmana nie sprawdził się obraz, jaki zbudował sobie premier Mateusz Morawiecki.

,,Jeśli chodzi o premiera Morawieckiego, to on stał się premierem i w 24 godziny się zestarzał. To znaczy, że nagle w tych starych dekoracjach stał się nie stary, a zgrany. On może, on ma jeszcze możliwość, by wrócić do tego czym powinien się zajmować. On musi wrócić do Excela, musi wrócić do ,,korpogadki'' [...], on musi wrócić do języka korzyści gospodarczej, a nie udawać kogoś kim nie jest, bo w tym jest  nienaturalny'' - powiedział były poseł PiS.

,,Jest wyciszenie wszystkich niepotrzebnych sporów i konfliktów. Na arenie międzynarodowej, na przykład, to się premierowi Morawieckiemu udaje [...], tylko nie da się tym pochwalić, bo zajmuje się czymś innym i próbuje być kimś innym'' - stwierdził.

Hofman krytykował też ruch Jarosława Kaczyńskiego w sprawie pensji, choć nie z powodu jego bezpośrednich konsekwencji politycznych, ale bardziej długofalowych skutków.
 
,,Jeśliby wziąć wczorajszy sondaż, który był opublikowany w jednej z gazet za prawdę, to Jarosław Kaczyński miał oczywiście świetny słuch społeczny, bo ludzie kupili ten pomysł. Ale w konsekwencjach będzie on bardzo zły, bo w konsekwencjach zaplecze parlamentarne, no naprawdę, aż po cichu, bo nie da się głośno, zawyło. W duszach zawyło'' - mówił i twierdził, że za tyle, ile dostaną teraz parlamentarzyści, to ,,murarze na budowę nie przyjdą''.
 
,,Prędzej czy później będzie tak, że trzeba będzie przywrócić, przynajmniej na tych funkcjach wykonawczych naprawdę wysokie pensje, bo ludzie zaczną uciekać'' - mówił Hofman.
 
mod/rmf24.pl