Wczoraj Parlament Europejski przegłosował poparcie dla unijnej dyrektywy o prawach autorskich, którą między innymi w Polsce wielu nazywa po prostu mianem „ACTA 2”. Przeciwko zmianom głosowali europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. Spośród europarlamentarzystów PO wielu poparło dyrektywę – między innymi Bogdan Zdrojewski czy Julia Pitera.
Dziś głos w sprawie przegłosowania dyrektywy zabrał premier Mateusz Morawiecki. Na swoim twitterze podkreślił jasno:
„Byliśmy, jesteśmy i będziemy zawsze za wolnością w internecie”.
Premier podziękował też wszystkim europosłom Prawa i Sprawiedliwości za to, że głosowali za „swobodą wypowiedzi i prawami obywatelskimi milionów polskich internautów”.
We wczorajszym głosowaniu 348 europosłów poparło dyrektywę, 274 było jej przeciwnych. 36 europarlamentarzystów wstrzymało się od głosu.
Warto przypomnieć też o niezwykle ciekawym tekście niemieckiego FAZ, który przekonuje, że Niemcy mimo licznych protestów zgodził się poprzeć „ACTA 2”. Miałaby to być cena za poparcie przez Francję budowy gazociągu Nord Stream 2. W rozmowie z dziennikarką portalu niezalezna.pl europoseł Jacek Saryusz-Wolski podkreślał:
„To, co najpierw poczytano za sprzeciw Francji wobec Nord Stream 2, tak naprawdę było poparciem dyrektywy gazowej. Na pewno nastąpiło porozumienie na rzecz Nord Stream 2 pomiędzy Niemcami a Francją. Wygląda na to, że oba kraje porozumiały się też w sprawie dyrektywy o prawach autorskich, czyli ACTA2”.
Byliśmy, jesteśmy i będziemy zawsze za wolnością w Internecie. Dziękuję wszystkim europosłom PiS, że głosowali za swobodą wypowiedzi i prawami obywatelskimi milionów polskich internautów. #ACTA2
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 26 marca 2019
dam/PAP,niezalezna.pl