,,Będę przestrzegał przed tym, żeby się nie dać wmanewrować w doraźną politykę'' - mówi w rozmowie z miesięcznikiem ,,W Drodze'' prymas Polski, arcybiskup gnieźnieński Wojciech Polak. Jak wskazuje, jest bardzo ostrożny, gdy chodzi o PiS. Ma też specyficzne zdanie na temat ustawy o aborcji.

Przez miesięcznik był arcybiskup pytany, czy nie obawia się, że po zaostrzeniu przepisów aborcyjnych kolejna władza, bardziej liberalna, pójdzie w zupełnie drugą stronę.

,,Trzeba bardzo mocno ostrzegać przed ewentualnymi konsekwencjami takich działań w przyszłości. Na razie nie znajduję jednego głosu z grupami pro-life'' - powiedział arcybiskup.

Jak dodał, w sprawie aborcji dostaje ,,dużo listów w dość ostrym tonie'', których ,,nie wypada'' cytować.

Mówił też prymas o związkach z władzą. Jak podkreślił, Kościół musi wybierać Chrystusa, nie Barabasza

,,Trzeba sobie jasno powiedzieć, że jest to związek, który nie służy Kościołowi i powoduje osłabienie wolności głoszenia, wikłając Kościół w doraźne układy.Dobitnie wyraził to papież Benedykt XVI w Jezusie z Nazaretu, rozważając proces Chrystusa i Barabasza. Pisał wtedy, że jeżeli odwołamy się dla obrony siebie do świeckich instytucji, zawsze wybierzemy Barabasza przeciw Chrystusowi. To są mocne słowa, ale w tym wypadku nigdy dość ostrzegania. Oczywiście jest jeszcze druga strona medalu: jako ludzie Kościoła możemy być ostrożni, ale są tacy, którzy chcą nas zawłaszczyć mimo naszego sprzeciwu'' - powiedział.

mod/,,w drodze''