Abp Schick, przewodniczący komisji episkopatu ds. Kościołów wzywał do intensywniejszego dialogu z ewangelikami, zielonoświątkowcami oraz ruchami charyzmatycznymi. – Musimy nawiązać z nimi dialog ekumeniczny – podkreślał. Jego zdaniem w dialogu nie może chodzić o „rekonkwistę”. Te ruchy powinny być raczej okazją do przemyślenia własnej praktyki i własnych stanowisk . To się tyczy zwłaszcza spojrzenia na rolę kobiet – według hierarchy zwłaszcza „wysokie uznanie oraz ustabilizowanie” kobiet za ich działania w małżeństwie, rodzinie i społeczeństwie udały się nowym ruchom religijnym.


Hierarcha zwrócił też uwagę na z katolickiego punktu widzenia pewne wątpliwe aspekty takich ruchów jak „irracjonalny fundamentalizm biblijny”, co widać na przykładzie sposobu rozumienia przez nie kwestii winy i potępienia. Te tematy muszą zostać przedyskutowane.


Arcybiskup Schick podkreślił, że zwrot ku charyzmatycznym i ewangelickim grupom nie musi oznaczać automatycznie odejścia od Kościoła katolickiego. W Ameryce Południowej są to z reguły pojedyncze przypadki. Na Filipinach takie grupy pozostają wewnątrz Kościoła katolickiego. Często też dochodzi do licznych konwersji. Takie wnioski – przypomniał hierarcha – wypływają z badań przeprowadzonych na zlecenie niemieckiej Konferencji Biskupów. Według nich ewangelicy, zielonoświątkowcy oraz członkowie ruchów charyzmatycznych z całego świata liczą w sumie 400 mln osób.


Jr3/kath