Metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski podczas "Dialogów u świętej Anny" mówił między innymi o migracji z Bliskiego Wschodu i Afryki.

Pytany o to, komu należy pomagać najpierw, przypomniał, że nie wolno zapominać o cierpiących w odległych krajach. Mimo wszystko potrzebny jest trzeźy osąd, podkreślał. "est to ogromna krzywda, która dzieje się wielu narodom a nami próbuje się manipulować odwołując się do samych emocji. Trudno nie reagować, gdy widzi się kobiety, czy małe dzieci zmierzające do europejskiego raju. Takie obrazki pokazuje się, by nie myśleć racjonalnie o tym co się dzieje. Należy docierać do przyczyn a nie patrzeć tylko na skutki tego co zostało sprowokowane" - powiedział Jędraszewski.

Arcybiskup mówił też o związkach homoseksualnych. "Trudno oczekiwać, by Episkopat uznawał te związki jako małżeństwa. Aby aprobował propozycje, by związkom tzw. partnerskim przyznawać status małżeństwa w sensie jaki dotyczy w prawie polskim związku między kobietą a mężczyzną" - powiedział, dodając, że nauczanie Kościoła o ludzkiej naturze wyklucza możliwość udzielenia aprobaty jednopłciowym związkom. Zaznaczył zarazem, że nie można stygmatyzować osób doktniętych homoseksualizmem.

"To jest niezgodne z najbardziej podstawową prawdą, którą głosi Kościół, o tym, że każdej osobie przynależy szacunek i każdą trzeba uszanować. Także, gdy jest dotknięta homoseksualizmem. Trzeba jej po prostu pomóc. Na ile tego chce ina ile jest to możliwe. Jakiekolwiek agresywne słowa czy zachowania na pewno nie mają nic wspólnego z tym co głosi Kościół i do czego wzywa" - wskazał.

mod/diecezja.pl