Podpisy pod projektem zbierane są od kwietnia. Muszą zostać zgromadzone do 3 lipca, aby projekt trafił do laski marszałkowskiej.

Fundacja Pro w 2011 r. oraz w latach 2013 i 2014 prowadziła podobną inicjatywę.

Jak mówi Onetowi Mariusz Dzierżawski, na dziś komitet zebrał już 20 tys. - Zbieramy więcej i szybciej niż w poprzednich kampaniach. To skutek zmiany nastawienia opinii publicznej do aborcji w ostatnich latach - ocenia.

- Zadbamy o to, żeby przy okazji kampanii wyborczej do Sejmu, wyborcy dowiedzieli się, którzy kandydaci poparli "prawo do zabijania". Naszym celem jest wyrzucenie obłudników z Sejmu. Robiliśmy takie kampanie w przeszłości, teraz zrobimy to na większą skalę – dodaje Dzierżawski.

W dotychczasowych akcjach Fundacja Pro zgromadziła łącznie 1,25 mln podpisów, a mimo to żaden z projektów firmowanych przez fundację nie został przyjęty przez Sejm.

Inicjatywę ws. wprowadzenia całkowitego zakazu przerywania ciąży wsparł arcybiskup Henryk Hoser, ordynariusz warszawsko-praski. Na stronie kurii można też znaleźć wzór kart, na których można zbierać podpisy pod ustawą wprowadzającą zakaz aborcji.
W nagraniu dla Razem.tv abp Hoser podkreśla, że "nasze przekonanie o wartości życia ludzkiego i jego świętości musi przełożyć się na czyny". I zachęca do składania podpisów pod inicjatywą. -  „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili". Robimy to i dla ludzi, i dla Chrystusa. Niech nie zabraknie nam determinacji i odwagi - powiedział biskup warszawsko-praski.

- Niech wszyscy ludzie dobrej woli i wszyscy, którzy mają świadomość odpowiedzialności za życie, chętnie taką petycję podpiszą, żeby było tych podpisów jak najwięcej; byśmy mogli zamanifestować w ten sposób nasze przywiązanie do człowieka, który jest nam dany i zadany - powiedział abp Hoser.

W projekcie noweli ustawy antyaborcyjnej skreślone są paragrafy stanowiące, w jakich przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne. Obecnie - na mocy ustawy z 1993 r. - kobieta ma prawo przerwać ciążę gdy: ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia ciężarnej badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne

Według projektu Fundacji Pro aborcja byłaby nielegalna, a lekarz nie popełniałby przestępstwa jedynie w przypadku, w którym "śmierć dziecka poczętego jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu kobiety ciężarnej".

„Według danych Ministerstwa Zdrowia w 2013 r. wykonano w Polsce 744 legalnych aborcji. Najwięcej, bo 718 po wynikach badań prenatalnych, które wskazywały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu. 23 razy ciąża została przerwana z powodu stanu zdrowia matki, trzy razy, gdy była wynikiem gwałtu” - Onet.pl.

W 2011 r., przeprowadzono 669 aborcji, w 2012 r. - 752.

Ra/Onet.pl