- Żyjemy w kulturze antychrześcijańskiej, neopogańskiej, która jest jednocześnie kulturą ateistyczną. To jest nowość w dziejach świata, bo wszystkie kultury pogańskie były religijne, a ta jest areligijna – powiedział abp Henryk Hoser.

 

W wywiadzie dla portalu wpolityce.pl metropolita warszawsko-praski stwierdził, że Polskę należy „ciągle odnawiać”.

- Odradzanie się Polski to przecież proces, który się nigdy nie skończy – tłumaczył. - Żyjemy niewątpliwie w kulturze antychrześcijańskiej, neopogańskiej, która jest jednocześnie kulturą ateistyczną. To jest nowość w dziejach świata, bo wszystkie kultury pogańskie były religijne, a ta jest areligijna. Są oczywiście przesądy, zabobony, wracają z dużą siłą. W każdym razie to wszystko tworzy trudne środowisko. Polska znajduje się w centrum tego świata, otoczona przez różne prądy.

Zapytany o odpowiedź na te prądy, hierarcha wskazał na budowanie własnej tożsamości.  

- Powinniśmy budować bardzo silną własną tożsamość. To niezwykle ważne zadanie dla nas wszystkich: musimy wiedzieć, kim jesteśmy, i dokąd dążymy. Musimy mieć perspektywę pamięci i tożsamości, jak to ujmował Jan Paweł II – wyjaśnił abp Hoser.

Metropolita warszawsko-praski odniósł się też do tegorocznej zmiany władzy.

- To znaczy, że prądy zmiany były naprawdę silne. Te siły, które oddały władzę, były z kolei promotorami prądów, które można nazwać w wielu wypadkach destrukcyjnymi. Wystarczy spojrzeć na końcówkę działalności poprzedniego Sejmu, na forsowanie tzw. ustaw światopoglądowych. O to można mieć do poprzedniej władzy pretensje. Wyraźnie zanikała postawa służby wobec dobra wspólnego. Mam nadzieję, że to się zmieni. Oczywiście, przy tej fali relatywizmu, mamy często problem ze zdefiniowaniem dobra wspólnego. Brakuje stałych odniesień, jest zamęt egzystencjalny – mówił. Zaznaczył jednocześnie, że „władza nie może być celem samym w sobie”.

- Władza jest środkiem do realizowania zadań w stosunku do społeczeństwa, do narodu, a więc do suwerena. Suweren decyduje, ale też powinien być kształtowany w zgodzie z tymi procesami, które naród wyłoniły. Nie można iść w kierunku genetycznych modyfikacji, które sprawiają, że nowe byty stają się niebezpieczne – przestrzegał abp Hoser.

KJ/wpolityce.pl