- Wiedział dokładnie o co mu chodzi, był całkowicie oddany młodzieży, dbał o to, by spotkania modlitewne odpowiadały młodym – tak o zmarłym  o. Janie Górze OP mówi przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki, który znał dominikanina od pierwszego spotkania nad Lednicą. 

- Byłem na wszystkich spotkaniach lednickich i muszę powiedzieć, że drugiemu człowiekowi pewnie nie udałoby się poprowadzić tych 19 już spotkań lednickich, i to z takim zaangażowaniem i takim oddźwiękiem.– mówi abp Stanisław Gądecki.

- Uważam, że z jego śmiercią tracimy jednego z najważniejszych, największych duszpasterzy młodzieży – dodaje.

Abp Gądecki zwraca uwagę na to, że duszpasterze młodzieży będą w dużym kłopocie, jeśli chodzi o znalezienie drugiego człowieka z podobnymi do o. Góry charyzmatami i jednocześnie z taką wielką siłą ducha.

Tekst wypowiedzi abp. Gądeckiego:

– Rozmawiał z Księdzem Arcybiskupem Muszyńskim, był tam z grupą młodzieży. Ksiądz Arcybiskup skierował go do mnie, żeby mówić o bardziej szczegółowych sprawach organizacyjnych. Wtedy właśnie poznałem o. Górę troszeczkę lepiej od tej strony charyzmatycznej. To znaczy, było widać, że on jest całkowicie najpierw oddany młodzieży, a potem, że słucha – owszem – innych ludzi, ale nie bierze tego pod uwagę. To znaczy, on praktycznie wiedział dokładnie, o co mu chodzi i bardzo dbał o to, żeby te spotkania modlitewne były odpowiadające młodzieży, powiedziane jej językiem i jednocześnie też przez młodzież organizowane. Byłem na wszystkich tych spotkaniach lednickich, bez żadnego wyjątku, i mogę powiedzieć, że innemu człowiekowi pewnie nie udałoby się poprowadzić tych bodajże 19 spotkań – i to z takim ogromnym zaangażowaniem, takim szerokim oddźwiękiem pośród młodzieży. Uważam, że w jego śmierci tracimy jednego z najważniejszych i największych duszpasterzy naszego czasu. To podwójna strata – również z tego tytułu, że – na ile zdaję sobie z tego dokładnie sprawę – nie miał przygotowanego kontynuatora. Często wracaliśmy do tego tematu: co będzie po ojcu Górze – czy ktoś udźwignie ten ciężar spotkań legnickich, czy nikt nie da rady tego zrobić? Teraz oprócz tej wdzięczności Panu Bogu za to wszystko, co o. Jan zrobił, wydaje mi się, że i dominikanie, i inni duszpasterze młodzieży będą w dużym kłopocie, czy znajdzie się nowy człowiek z podobnymi charyzmatami i jednocześnie z taką wielką siłą ducha.

***

O. Jan Góra urodził się 8 lutego 1948 roku w Prudniku koło Opola. Był doktorem teologii, duszpasterzem akademickim w Poznaniu. Rekolekcjonista, prozaik, twórca i animator ośrodków duszpasterskich na Jamnej, w Hermanicach i nad Lednicą, organizator corocznych spotkań młodych Lednica 2000, pod Bramą - Rybą (Bramą III Tysiąclecia), twórca Domu Jana Pawła II nad Lednicą.

W 1966 roku wstąpił do zakonu dominikanów, w latach 1967-1974, studiował w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym Ojców Dominikanów w Krakowie, gdzie w 1972 roku złożył śluby wieczyste, a w 1974 roku przyjął święceni kapłańskie. W 1976 roku obronił pracę magisterską na wydziale Teologicznym ATK w Warszawie, a w 1981 roku na tym samym wydziale uzyskał tytuł doktora teologii. W latach 1977-1987 był duszpasterzem młodzieży szkół średnich w Poznaniu, a od 1987 roku jest duszpasterzem akademickim w Poznaniu.

W tym samym roku zaczął organizować coroczne letnie młodzieżowe kolokwia w Ustroniu-Hermaniach, w 1991 roku był współorganizatorem VI Światowego Dnia Młodzieży na Jasnej Górze. Od 1992 roku tworzył Dom Świętego Jacka - ośrodek duszpasterski na górze Jamna niedaleko Tarnowa, gdzie wybudował Sanktuarium Matki Niezawodnej Nadziei.

W 1997 roku po raz pierwszy zaprosił młodzież na Lednicę koło Gniezna. Spotkania młodych pod Bramą III Tysiąclecia w kształcie ryby odbywają się co roku w pierwszą sobotę czerwca i gromadzą ponad 100 000 uczestników.

Jan Góra był propagatorem idei Małych Ojczyzn, organizatorem konkursów literackich im. Romana Brandstaettera - jego nauczyciela i przyjaciela, współpracownikiem wielu pism i wydawnictw katolickich i kulturalnych, autorem kilkunastu książek i cyklów felietonów.

kz/episkopat.pl