Bardzo smutne wieści ze Stanów Zjednoczonych. W świeckie ręce ma zostać sprzedany kościół pw. św. Wojciecha z Chicago - jedna z najstarszych parafii polonijnych. Arcybiskup Chicago, kard. Blase Cupich, podjął decyzję o zamknięciu kościoła i jego sprzedaży. Powód jest prosty: świątynia jest atrakcyjnie położona, zwłaszcza ze względu na teren wokół niej. Jego wartość szacuje się na 10 mln dolarów.

"Z dniem 15 lipca 2019 r. kościół św. Wojciecha utraci swój sakralny charakter i zostanie adoptowany do celów świeckich, z wykluczeniem celów haniebnych. (…) Budynek nie będzie miał już dłużej sakralnego charakteru i nie będzie wykorzystywany jako miejsce sprawowania kultu Bożego. Ostatnia Msza św. w kościele św. Wojciecha zostanie odprawiona 14 lipca 2019 r." - napiasł arcybiskup.

Jak wytłumaczył abp Cupich, kościół odegrał wprawdzie dużą rolę, ale trzeba pamiętać o "zasobach parafii i znacznych potrzebach inwestycyjnych niezbędnych do naprawdy i stabilizacji budynku kościoła".

Skąd te problemy finansowe? Według Polaków z Chicago chodzi o... nadużycia seksualne. Diecezja musi wypłacać bardzo wysokie odszkodowania i stąd arcybiskup szuka na gwałt pieniędzy. Zdaniem Polaków z Chicago diecezja wprost celowo zadłużyła kościół, by teraz tłumaczyć, że nie ma pieniędzy na spłatę długu.

Jak mówią, celowo sprzedano rok temu parking i ograniczono też liczbę polskich mszy świętych, tak, by zniechęcać ludzi do chodzenia do tego kościoła.

bsw/wsensie.pl