Wygląda na to, że wciąż jest szansa na to, aby w dniu 11 listopada odbył się jeden wielki marsz zamiast dwóch – Marszu Niepodległości oraz marszu organizowanego przez MON po tym, jak prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zakazała organizacji tego pierwszego. Dziś wznowiono rozmowy między organizatorami Marszu Niepodległości a Kancelarią Premiera oraz MON.

Przypomnijmy – po tym, jak ustępująca prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zakazała organizacji Marszu Niepodległości, Sąd Okręgowy w Warszawie jej decyzję unieważnił. Wyglądało na to, że w stolicy pojawią się dwa marsze. Jest jednak szansa na przełamanie impasu.

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości poinformował na twitterze:

Na wiele pojawiających się pytań, potwierdzam że ze względu na wizerunek naszej Ojczyzny prowadzimy rozmowy ze stroną państwową. Chcemy aby 11.11 był świętem wszystkich patriotów”.

Również organizator Marszu Niepodległości Tomasz Kalinowski napisał:

OFICJALNIE. Zostały wznowione rozmowy negocjacyjne z kancelarią premiera i MON. Polska to rzecz święta - tego się trzymajmy”.

 

Również szef kancelarii premiera Michał Dworczyk w rozmowie z dziennikarzami przyznał:

 

Rozmawiamy cały czas z różnymi środowiskami, aby 11 listopada Polacy poszli w pięknym marszu, celebrując setną rocznicę odzyskania niepodległości”.


dam/twitter,PAP