Stefan Niesiołowski jednak zrzeka się immunitetu. Wczoraj złożył w Sejmie wniosek – informuje PAP dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu.

O uchylenie immunitetu posłowi PSL-UED prokuratura wnioskowała pod koniec stycznia. Wtedy poinformowała też, że chce postawić Niesiołowskiemu zarzuty popełnienia przestępstwa o charakterze korupcyjnym.

Prokuratura twierdzi, że zebrany materiał dowodowy:

[…] wskazuje na to, że Stefan Niesiołowski w związku ze sprawowaną funkcją posła w okresie od stycznia 2013 r. do końca 2015 r. wielokrotnie przyjmował korzyści osobiste w postaci usług seksualnych, w zamian za działania na rzecz spółek należących do zaprzyjaźnionych z nim biznesmenów”.

Sam zainteresowany przekonywał pod koniec stycznia, że nie brał żadnych łapówek i nie zna biznesmenów zatrzymanych przez CBA. Według niego w sprawie „chodzi chyba o przykrywkę Kaczyńskiego”.

dam/PAP,Fronda.pl