Nominacja „Idy” do Oskara łącznie z lawiną nagród sprawia, że film będzie miał drugie życie w kinach świata, jeśli dostanie statuetkę. Ma zapewniony żywot wieczny w telewizjach. Nie jest za późno, by umieścić napisy, które wyjaśnią widzom kontekst historyczny, że to nie Polacy zabijali Żydów, ale Niemcy w czasie II wojny światowej. Żądanie roztropne, skoro mówi się na świecie o „polskich obozach zagłady” a Niemców zastąpili jacyś „naziści”.

Napisów żąda Reduta Dobrego Imienia utworzona przez Macieja Świrskiego, za przykładem żydowskiej AntiDefamation League, Ligi Przeciwko Zniesławieniom. Trwa zbieranie podpisów pod apelem do dyrektora PISF, żeby wymógł na producentach umieszczenie wyjaśnień.

Podpisałem apel, bo myślę, że należy brać z Żydów przykład polityki historycznej oraz obrony reputacji etnicznej. Gdyby pojawił się film sugerujący, że Żydzi mordowali Niemców, wtedy ADL podniosłaby krzyk pod niebiosa, mordowali czy nie mordowali. Przecież Hannah Arendt została zaszczuta przez Żydów za podanie prawdy, że Judenraty brały udział w Holocauście dostarczając rodaków do wywózek na śmierć. Była to ich straszna tragedia, pod przymusem, ale była.

Arendt zarzucono, że oskarża ofiary. Ten argument jest przydatny dla nas. Jesteśmy po Żydach największymi ofiarami II wojny światowej. Może nawet większymi. Oni zyskali dzięki wojnie swe niepodległe państwo Izrael, a my straciliśmy Rzeczpospolitą. Byliśmy pierwsi, którzy powiedzieli Hitlerowi „nie!” – ciężko za to płacąc. Zostaliśmy zdradzeni przez sojuszników, a nasz wysiłek na wojnie jest pomniejszany i robi się z nas uczestników Holocaustu. Po wojnie polscy bohaterowie byli katowani i mordowani przez żydowskich komunistów, na przykład ciotka Idy wzorowana na Wolińskiej-Brus. Kto nas oskarża albo sugeruje oskarżenie antysemityzmu, jest antypolonistą, a więc człowiekiem podłym lub chorym psychicznie, nieprawdaż? Jest teoria, że antysemityzm to choroba psychiczna. A jakiego spaczenia umysłu dowodzi nienawiść i pogarda dla Polaków? Czy to zazdrość polskiego poczucia honoru i szlacheckiej godności w ten sposób się przejawia?

Mamy to biernie znosić? Bierzmy przykład z Żydów! Bycie ofiarą niemieckiego nazizmu to dziś skarb polityczny, zresztą przeliczalny na żywy pieniądz. Kto puszcza płazem zniesławiania siebie, czy choćby ich możliwość, niechaj szukuje się na marny los.

AntiDemafation League tropi najmniejsze incydenty niechęci do Żydów. Ma bardzo sprawnych działaczy i armię wolontariuszy, którzy na wezwanie piszą listy protestacyjne do mediów. Jedno gwizdnięcie ADL przekształcają w burzę z piorunami. Nasza Reduta Dobrego Imienia dopiero się tworzy. Wzmocnijmy ją i siebie samych podpisując apel w sprawie „Idy”, link tutaj

Napisy wyjaśniające są przyjętą praktyką w Hollywood, gdzie nakręca się filmy dla światowej widowni, która nie zna zawiłości historycznych każdego zakątka globu. Podpiszmy apel RDI w sprawie „Idy”. To za subtelnie opowiedziany film. Oby żył długo z naszym błogosławieństwem.

Krzysztof Kłopotowski/Sdp.pl