Protestujący przepuszczają jeden samochód ciężarowy na godzinę. Bez przeszkód mogą natomiast przekraczać granicę samochody osobowe i autokary. Na razie to jedynie protest ostrzegawczy, zaplanowany na 48 godzin.

- „Jeśli rząd nie zauważy nas, nie będzie nas traktował poważnie i nie zacznie spełniać naszych postulatów, to zablokujemy przejścia na stałe”

- oświadczył w rozmowie z PAP lider Podkarpackiej Oszukanej Wsi Roman Kondrów.

Rolnik wskazał, że rząd nie realizuje porozumień zawartych w Jasionce.

- „Rząd nas lekceważy, odbyły się spotkania w Warszawie, ale one nic nie przyniosły. Strona ukraińska jest bardzo roszczeniowa i nie chce żadnego kompromisu”

- powiedział.