Jak podaje portal Ukrainska Prava 45-letni ukraiński prawosławny duchowny Rotysław Dudarenko chcąc uchronić zamieszkałą przez 800 mieszkańców wieś przed rosyjską masakrą i powstrzymać rozlew krwi, wyszedł naprzeciw kolumny rosyjskich czołgów z krzyżem niesionym nad głową.

Duchowny został zastrzelony przez rosyjskich żołnierzy, którzy następnie – jak relacjonują mieszkańcy – dla zabawy rozjeżdżali czołgami jego ciało.

Zaprzyjaźniony z krwawym rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem patriarcha moskiewski Cyryl próbował tłumaczyć niedawno, że Rosja walczy na Ukrainie o wiarę i wartości chrześcijańskie.