Mazurek wyraził bardzo krytyczną opinię o TVP w okresie rządów PiS, jednak zdiagnozował równocześnie, że „nowa władza właściwie unieważniła Sejm”.

„Jeśli każdy wykwit jego pracy - ustawę czy konstytucję - można unieważnić uchwałą, to po co parlament, skoro wystarczy jeden pułkownik?”- skonstatował dziennikarz RMF FM.