Prof. Żerko opisuje, że jego żona wyraziła zainteresowanie wzięciem udziału w spotkaniu z prezesem PiS. Historyk zapisał więc ją w biurze jednego z poznańskich posłów. „Nikt nie pytał mnie o poglądy, po prostu zapisano uczestnika” – relacjonuje Stanisław Żerko.

Jak czytamy dalej we wpisie historyka z Poznania przed ośrodkiem w Kórniku „stała liczna grupa przeciwników PiS”. „Zapowiadała to poznańska Wyborcza. Nie zostali wpuszczeni do środka, więc czekali na dworze” – kontynuuje prof. Żerko.

„Gdy moja żona ze znajomą chciały wyjść z ośrodka po spotkaniu, przywitały ją okrzyki "pisowskie kurwy" i skandowanie "jebać PiS". Było też plucie. Dzięki policji (także konnej) dotarły do samochodu” – opisuje Stanisław Żerko.

 „Moja żona mówi, że z taką nienawiścią nigdy się jeszcze nie spotkała” – podsumowuje profesor nauk humanistycznych.