Prezydent podkreślił, że dzisiejsza uroczystość „ma głęboki wymiar duchowy związany z naszymi przekonaniami religijnymi, naszą wiarą, naszymi zobowiązanami z tej wiary wynikającymi”. Zaznaczył jednak, że ma również ogromny wymiar państwowy, ponieważ „w sposób dobitny” podkreśla prawdę o niemieckiej okupacji polskich ziem.

- „Można zadać pytanie - jak to się stało? I na pewno zadaje je sobie wielu ludzi na świecie. Jak to się stało, że za pomoc Żydom, których Niemcy chcieli zniszczyć jako naród, zginęła cała Polska rodzina? Rodzice - Wiktoria i Józef i wszystkie ich dzieci...”

- zauważył.

- „Jak to się stało, że wszystkich zamordowano? Niemcy chcieli unicestwić naród żydowskich, tak było wszędzie. Szczególnie w Polsce. W trakcie II wojny światowej zamordowali ponad 3 miliony Żydów obywatelska polskiego. Stworzyli także u nas swój niemiecki przemysł zakłady. Takich jak obozy zagłady, obozy koncentracyjne...”

- przypomniał.

Wskazał na zbrodnicze prawo ustanowione przez Niemców na terytorium Polski. Tylko w naszym kraju ukrywanie Żydów karano śmiercią.

- „Można zadać pytanie - dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Na tej ziemi mieszkali od tysiąca lat Polacy razem z Żydami”

- powiedział Andrzej Duda.

- „Oba te narody trwały i wsółłzyły ze sobą rozwijając swoje kultury, które często splatały się i stanowią dziś element naszej kultury polskiej. Dopiero podczas II wojny światowej robiono wszystko, by to zniszczyć”

- wyjaśnił.

Mówiąc o rodzinie Ulmów zwrócił uwagę, że ich śmierć stała się „przypadkiem najbardziej wyrazistym i dziś najbardziej znanym”, ale nie była jedynym.