W ogromnej części raport został poświęcony kwestiom światopoglądowym. Autorzy przekonują, że Polska musi zapewnić „skuteczny dostęp do bezpiecznej i legalnej aborcji” i całkowicie zaprzestać karania pomocy przy aborcji nielegalnej. Uwagi dot. aborcji w Polsce zgłosiły takie kraje jak m.in. Australia, Kanada, Hiszpania czy Szwajcaria.

ONZ rekomenduje też polskiemu rządowi dopuszczenie zawierania tzw. małżeństw jednopłciowych. Domaga się też zmiany kodeksu karnego, co miałoby zapewnić społeczności LGBT większą ochronę „przed dyskryminacją, mową nienawiści i przestępstwami z nienawiści ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową”.

W raporcie powtórzono teorie urzędników Unii Europejskiej na temat rzekomych problemów z niezawisłością i bezstronnością polskiego sądownictwa.

Sam raport jeszcze bardziej kompromituje fakt, że zawarto w nim również uwagi Białorusi i Rosji. Reżim Łukaszenki domaga się od Polski za pośrednictwem raportu ONZ „zaprzestania wspierania ekstremistów i nielegalnych stowarzyszeń, które otwarcie i jednoznacznie nawołują do gwałtownej i niekonstytucyjnej zmiany władzy na Białorusi”, a terrorystyczny reżim Putina „dokładnego zbadania wszystkich przypadki wandalizmu grobów żołnierzy radzieckich i pomników radzieckich wyzwolicieli”.