Pierwsza część filmu zabolała Donalda Tuska tak bardzo, że pozwał dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosława Olechowskiego i red. Marcina Tulickiego. To jednak nie zniechęciło twórców do podjęcia pracy nad drugą częścią dokumentu.

- „Film jest w bardzo zaawansowanej fazie. Za jakieś 2-3 tygodnie druga część powinna być gotowa. Spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Donald Tusk wybrał taką, a nie inną drogę polityczną i co nim kierowało. Będą nowe dokumenty dot. prorosyjskiej polityki Donalda Tuska. Będzie potwierdzenie czarno na białym tego, czego przewodniczący Platformy tak bardzo się wystrzegał”

- powiedział Tulicki portalowi wPolityce.pl.

Zapowiedział, że w drugiej części filmu przypomniane zostaną decyzje, o których Donald Tusk „lubi zapominać”.