Macierewicz w niezwykle ostrych słowach skrytykował podejście opozycji. Sprzeciwiła się ona dodaniu wspomnianej poprawki, która obarczała Rosję również winą za katastrofę smoleńską. Posłowie wyjęli karty do głosowania zrywając jednocześnie kworum i uniemożliwiając głosowanie nad samą uchwałą.

W rozmowie z dziennikarzami w Sejmie były szef MON nazywając opozycję „formacją rosyjską” powiedział, że nie chce ona mówić prawdy o terroryzmie rosyjskim.