Zielińska relacjonuje, że większość uzależnionych dzieci oglądała już tzw. twardą pornografię. Zaznacza, że oglądanie pornografii przez dzieci może poczynić szkody w ich psychice: wzrost poziomu niepokoju, nadpobudliwość, wystąpienie objawów nerwicowych, a później także depresyjnych. Natomiast na poziomie somatycznym mogą pojawić się problemy ze snem, bóle głowy, apatia czy nudności.

Psychlog podkreśla, że dzieci mogą np. zacząć zachowywać się w stosunku do siebie w sposób "bardzo prowokacyjny i seksualny".

- Nie każde dziecko, które ogląda pornografię, będzie później gwałcicielem. Ale takie prawdopodobieństwo - mimo wszystko - zwiększa się. Dziecko masowo ogląda treści pornograficzne, wcześniej i więcej o nich myśli, szybciej wprowadza w czyn. Takie treści mogą sprawić, że dziecko wcześniej podejmie inicjację seksualną, bo podniecenie i pobudzenie jest większe i informacji jest więcej - mówi portalowi Gazeta.pl Aneta Zielińska. Podkreśla, że to właśnie pornografia ma duży wpływ na wrzucanie do internetu filmików erotycznych czy pornograficznych przez dzieci, co jest prostą drogą wejścia w świat prostytucji i pedofilii.

- Z porno jest tak jak z każdym uzależnieniem - nie możemy od razu czegoś zabrać, powiedzieć: "to koniec, to okropne, nie możesz tego oglądać". Musimy działać spokojnie. Pornografię zamykamy, ale nie całkowicie. Zostawiamy w książkach, ewentualnie w gazetach - nie pornograficznych, ale o delikatnym rysie erotyki. Miałam pacjenta, któremu pomógł erotyczny kalendarz na ścianie - co miesiąc sobie wyrywał kartkę i miał nowy obraz. I to mu wystarczało. Równolegle była oczywiście prowadzona terapia oraz zapoznanie z literaturą. Trzeba podkreślić, że w przypadku dzieci uzależnionych nie można zamykać rozmowy i tu jest bardzo przydatny psycholog dziecięcy oraz psychoterapia - mówi pani psycholog.

Zielińska zauważa, że rodzice nie rozmawiają z dziećmi. Jej zdaniem pierwsze rozmowy na temat seksualności powinno się przeprowadzić, gdy dziecko ma już 6-7 lat. Natomiast wcześniej, z młodszymi dziećmi, trzeba rozmawiać o kobiecości, męskości, "różnicach między dziewczynką a chłopcem, bo dzieci coraz częściej mają problem z identyfikacja płciową".


Psycholog przedstawia również - nieco zaskakujące - etapy leczenia uzależnienia wśród małoletnich. - Udane zejście z poziomu silnej pornografii na erotykę to bardzo duży krok. Potem staramy się, żeby erotyka została wyeliminowana całkowicie, żeby został np. tylko ten kalendarz na ścianie, i powoli, powolutku, schodzimy do zera, do wyeliminowania chęci włączenia komputera i oglądania porno - mówi Zielińska w rozmowie z Mileną Bryłą.

Wywiad z panią psycholog może budzić przerażenie lub pobłażliwy uśmiech politowania w stylu: "Znowu "Wyborcza" pisze bzdury". Oczywiście można doszukiwać się w publikacji torowania drogi dla tzw. edukacji seksualnej w pierwszych latach nauczania. Tyle, że problem staje się faktem. I pytanie do nas samych: Czy podejmujemy wystarczające działania, aby powstrzymać nachalne promowanie erotyki w mediach? Może kilka małych bojkocików i sytuacja wyglądałaby lepiej?

 

AM