O starcia doszło, gdy policja sprawdzała doniesienie, według którego grupa gangsterów zajęła ranczo o powierzchni 112 ha. Jak si okazało, bandyci należeli o gangu Jaliso New Generation, powstałego stosunkowo niedawno kartelu narkotykowego. Policjanci wezwali na pomoc lotnictwo i siły lądowe. Jak podaje szef Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Monte Alejandro Rubido, większość zabitych to przestępcy. Starcie trwało ponad trzy godziny. Policja skonfiskowała później znaczną ilość broni, w tym ponad 30 karabinów.

Stany Michoacan i sąsiadujący z nim Jaliso to najniebezpieczniejsze rejony Meksyku. Przed dwoma laty mieszkańcy Michoacan sami chwycili za broń, by walczyć z gangsterami z grupy Templariusze i skorumpowanymi urzędnikami. Władze starały się rozbroić obywatelską samoobronę. Jej przywódca, który w przyszłym miesiącu miał wystartować w wyborach samorządowych został w zeszłym tygodniu zamordowany.

Gang Jaliso New Generation odpowiada za zabicie w marcu tego roku 20 policjantów, a w kwietniu 15 oficerów, których wciągnięto w zasadzkę. W maju bandytom udało się zestrzelić policyjny helikopter. Wcześniej, w styczniu aresztowano jednego z liderów grupy.

KJ/BBC/ „GPC”