Pierwsza pielgrzymka wyszła w tę drogę na początku XVIII w., w 1711 r., gdy w Warszawie szalała dżuma. Grupa mężczyzn złożyła na Jasnej Górze tablicę wotywną, by w darze pokutnym za wstawiennictwem Maryi dziękować za to, że zaraza zaczęła się kończyć, przebłagać Boga i uprosić łaski. Złożyli wtedy ślubowanie, że będą tam powracać co roku. Od tamtego momentu mija właśnie trzysta lat...


W sobotę rano jubileuszowa pielgrzymka zabrała w drogę podobną tablicę wotywną ze srebra jako dar dziękczynienia za trzysta lat pielgrzymowania z Maryją. Takie jest też hasło tegorocznej pielgrzymki: „300 lat z Maryją w Pielgrzymce Wiary”.


Miniony tydzień w warszawskim klasztorze przy ul. Długiej, to - jak co roku – istne szaleństwo. Przez to miejsce przewinęło się kilka tysięcy wiernych. W ostatnich latach ich liczba wynosi ok. 10 tysięcy. Najliczniejsze pielgrzymki chodziły na Jasna Górę w latach osiemdziesiątych ub. wieku; wtedy liczba wiernych sięgała 60 tysięcy.


Zapisy trwały do ostatniej chwili, jeszcze rano po Mszy Św. w dolnym kościele było kilkadziesiąt osób. Od dwóch dni przed klasztorem stały samochody zabierające bagaże pielgrzymów. W dniu wyjścia, po piątej rano kręcił się przy nich spory tłumek, który stopniowo zaczął się powiększać i zbierać przed frontem świątyni. O 5:30 zaczęło się śpiewanie Godzinek do Najświętszej Maryi Panny.


Uroczystą Eucharystię rozpoczynającą pielgrzymkę sprawował o szóstej rano metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz. Na wstępie, witając arcybiskupa, przeor warszawskich Paulinów o. Albert Oksiędzki mówił, że to pierwszy okrągły jubileusz pielgrzymki świętowany w wolnej Polsce. Po Ewangelii pasterz archidiecezji odczytał list od papieża Benedykta XVI wystosowany specjalnie z okazji jubileuszu WPP. Ojciec święty nazwał ją „Matką pielgrzymek”, wyraził też wielkie uznanie dla pielgrzymów chodzących tą drogą od trzystu lat, także w czasie zaborów, niewoli, wojen i czasów prześladowań Kościoła.


Kardynał Nycz w homilii wspomniał męczenników pielgrzymki rozstrzelanych w 1792 r. prawdopodobnie przez żołnierzy pruskich 30 km przed Częstochową. Nawiązując do święta Przemienia Pańskiego, mówił że dla pielgrzymów tym przemienieniem jest właśnie droga na Jasna Górę; wskazywał też na Matkę Bożą, jako Tę, która Przemienienie Pańskie świętowała codziennie wpatrując się w Jezusa, słuchając Jego słów i zachowując je w sercu.


Metropolita przywołał też wielkich Polaków, których w tym czasie szczególnie wspominamy i czcimy. Jana Pawła II i ks. Jerzego Popiełuszkę z okazji ich niedawnych beatyfikacji; Prymasa Tysiąclecia – kard. Stefana Wyszyńskiego - w roku stu dziesiątej rocznicy jego urodzin i trzydziestolecia odejścia oraz św. o. Maksymiliana Kolbe, którego 70. rocznica męczeńskiej śmierci w piekle Oświęcimia minie w dniu wejścia pielgrzymki do Częstochowy.


Każdy z wymienionych – mówił kardynał – całkowicie zawierzył się Maryi. Wspominał, że św. Maksymiliana nazywano „szaleńcem Niepokalanej”, Jan Paweł II swoim zawołaniem biskupim uczynił hasło „Totus Tuus”, a Prymas Tysiąclecia w swoich zapiskach zanotował: „wszystko w życiu otrzymałem przez Maryję”. Na zakończenie Mszy Św. Kardynał Nycz poświęcił tablicę wotywną i udzielił pielgrzymom uroczystego błogosławieństwa.


W drogę wybrało się 26 grup, m.in. młodzieżowe „piętnastki” i rodzinne „dziesiątki”. Wierni dojdą na Jasną Górę po dziewięciu dniach drogi, 14 sierpnia, dzień przed Uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Pielgrzymka zakończy się dzień później uroczystą Mszą Św. odpustową na szczycie jasnogórskim.


Niech was w drodze Bóg błogosławi i strzeże.


Tekst i zdjęcia: Paweł Krzemiński

 


/

/

/

/

/

/

/

/

/

/

/

/

/

/

/

 

/

/

/

/

/

/

/

/

/

/

/

/

/

Fot: Paweł Krzemiński