Szacuje się, że z portalu korzystało ok. 20 tys. osób. Wśród zdradzających dominują mieszkańcy dużych miast. Prym wiedzie Warszawa, gdzie mieszka blisko 6 tys. użytkowników, potem Kraków z 1736 użytkownikami, a następnie Wrocław – 1564.

Jednym z niechlubnych punktów na mapie zdrady jest Uciechów, wieś w województwie dolnośląskim. Mieszka tam 1560 osób, a na portalu dla zdradzających zarejestrowały się 43 osoby.

Zdaniem prof. Zbigniewa Izdebskiego łatwa dostępność do erotyki i pornografii powoduje, że wiele osób zaczyna odkrywać strony swojej osobowości, o których istnieniu nie miały pojęcia. I rodzi się w nich ochota, by wejść w relacje, które im umożliwią zrealizowanie pragnień w możliwie dyskretny sposób. – Internet daje im właśnie przekonanie o anonimowości – wyjaśnia seksuolog.

Nie wiadomo, ilu Polaków zdradza, bo statystyki opierają się na deklaracjach. Prof. Izdebski zapytał o to 10 tys. internautów. Do zdrady przyznało się 40 proc. ankietowanych. I prawdopodobnie są to zaniżone wartości.

Z badań GUS wynika jednak, że aż 63 proc. Polaków uważa, iż zdrada jest ważnym powodem do rozwodu. Szacuje się, że jest ona przyczyną co czwartego rozwodu.

 

MT/Rp.pl