Już 100 tysięcy złotych z kieszeni podatnika zapłacono prawnikom, którzy zamiast Hanny Gronkiewicz-Waltz stawali przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji w Warszawie – informuje „Fakt”.

Co więcej, 5 października prezydent Warszawy może zostać ukarana kolejnymi 19 tysiącami grzywny, o ile nie stawi się na posiedzeniu. O kwocie tej wspominał jeden z członków komisji, Sebastian Kaleta. Posiedzenie komisji będzie miało miejsce już 5 października.

Rzecznik warszawskiego ratusza w rozmowie z onet.pl usiłuje bronić prezydent stolicy:

Prawnicy, jak zresztą cały ratusz robią wielką pracę za komisję, dostarczają całą dokumentację, przygotowują dane i zestawienia. Na miejscu są również nasi pełnomocnicy, więc komisja ma pełną wiedzę o każdym postępowaniu reprywatyzacyjnym. Dlatego powoływanie na świadka pani prezydent jest zupełnie zbędne i jest zabiegiem wyłącznie politycznym. Sprawa, którą bada komisja dotyczy miasta, a nie osobiście pani prezydent”

dam/fakt.pl,onet.pl